Miesiąc goni miesiąc. Helou 2018

Nasza małpka skończyła już 3 miesiące jakieś dwa tygodnie temu.
W tym czasie przeżyliśmy Święta podczas których zorganizowaliśmy chrzest, który odbija nam się czkawką do dzisiaj, ale jestem szczęśliwa, że jest to jedna z kilku rzeczy, które domknęliśmy w 2017 roku.
Pod koniec tego tygodnia wybieramy się na U4 (Jedno z 9 badań, które trzeba przeprowadzić w okresie  dziecięcym), podczas którego zaliczymy pierwsze szczepienia i rutynowe badania rozwoju dziecka. W Niemczech dziecko nie jest szczepione zaraz po porodzie tylko mniej-więcej w 2-3 miesiącu życia, jeśli rodzice zdecydują się szczepić swoje dziecko. Podejrzewam, że nasz weekend będzie męczący bo szczepienia mocno odbijają się na tak małym człowieku.
Na wizytę wybieramy się w trójkę. Luby ma jeszcze kilka dni zaległego urlopu i myślę że przyda mi się wsparcie na wizycie. Po za tym chcemy porozmawiać o rozszerzeniu diety. Obecnie karmię i piersią i butelką (nie mylić z dokarmianiem, po prostu jeden-dwa posiłki zastępujemy mlekiem modyfikowanym). Prawda jest taka, że z laktacją jest różnie usilnie usiłuje ją rozkręcić, ale coś nadal mi nie wychodzi. Według nas nasze dziecko rozwija się bardzo dynamicznie i potrzebuje sporej dawki energii, której mam nadzieję tylko chwilowo nie potrafię zapewnić. Liczę że wizyta u lekarza dziecięcego rozwieje nasze wątpliwości. Wiadomo nasza ocena jest mało obiektywna, bo przecież nasze dziecko jest najlepsze ze wszystkich ;).

Poza myślami na temat rozszerzania/ zmiany diety pojawił się dość spory problem, którym jest miejsce w żłobku lub przedszkolu. Choć cieszę sie z każdej radosnej chwili spędzonej razem to mam w sobie cień wyrodnej matki, która chce rozwinąć a nie uśmiercić swoją działalność gospodarczą. Prawdopodobnie ten sam problem miałabym nawet w połowie ciąży, gdyż tak bardzo rozchwytywane są miejsca w tego typu ośrodkach. I w ten oto sposób zaczęliśmy zwiedzać okoliczne placówki i szanse na miejsce od listopada są nikłe no chyba że mówimy o roku 2019 i 2020... Biorąc pod uwagę nasze dalsze plany rozrodcze to w takim tempie zacznę normalnie pracować 2026 roku... trochę przerażająca wizja...

Komentarze